Jak IPN wypatrzył postać "Ognia"J.Kurasia

PDFDrukujEmail

IPN pod egidą doktora Korkucia wypatrzył postać "Ognia". Posugiwał się materiałami zgromadzonymi przez UB. Pomimo wielu sygnałów od żołnierzy AK mówiących o bandyctwie Kurasia, kORKUĆ wszystkie informacje negował i chował pod "dywan". Sam IPN wydał wykaz kierowników UB, gdzie widnieją jego dane. Domysły, że działał w porozumieniu z AK są niedorzeczne gdyż był dezerterem (z wyrokiem) z AK a z dezerterem nikt nie rozmawia.